Słów kilka o negocjacjach – dlaczego warto się ich nauczyć?
Choć kojarzą się nam na ogół z wielkim biznesem i rozmowami prowadzonymi za zamkniętymi drzwiami gabinetów olbrzymich korporacji, w których stawką są opiewające na miliony kontrakty, negocjacje nie są bynajmniej tajemną sztuką niedostępną dla zwykłych śmiertelników. Umiejętność efektywnego negocjowania przydaje się bowiem w niemal każdej sytuacji – częściej niż mogłoby się nam wydawać. Gdy uczestniczymy w rozmowie rekrutacyjnej, podstawy z zakresu prowadzenia negocjacji mogą pomóc nam uzyskać lepsze warunki finansowe w pracy, o którą się ubiegamy. Jeśli uda nam się osiągnąć cel i wynegocjować wyższą stawkę, zyskujemy wówczas podwójnie: nie tylko otrzymamy bardziej atrakcyjne wynagrodzenie, ale również pokażemy, iż znamy swoją wartość i potrafimy docenić własne kompetencje i dotychczasowe doświadczenie. Podobnie rzecz się ma w przypadku kupna nowego mieszkania, rozmowy w banku w sprawie kredytu hipotecznego czy próby uzyskania podwyżki w pracy. Negocjacje towarzyszą nam praktycznie codziennie – od spraw zupełnie błahych, po te wyjątkowo poważne. A jednak wielu z nas wzbrania się przed podejmowaniem rozmów mających na celu osiągnięcie bardziej satysfakcjonującego dla nas rezultatu, godząc się na pierwszą propozycję, jaką otrzymujemy. Duży błąd. Dlaczego?
Nie bój się negocjować
Strach i opór przed negocjowaniem np. warunków umowy podczas rozmowy o pracę lub wysokości czynszu z właścicielem mieszkania, które chcielibyśmy wynająć, jest czymś zgoła naturalnym i bardzo powszechnym. Czujemy się nieswojo, jakbyśmy wymuszali na drugiej stronie pewne ustępstwa. W głowie rodzą się nurtujące i mało przyjemne pytania: czy nie ośmieszę się proponując zbyt wygórowaną stawkę? Czy prosząc o rabat nie wyjdę na osobę pozbawioną manier? Pojawia się wówczas również dojmujący niepokój przed odmową, która w naszej opinii automatycznie sytuuje nas po stronie „przegranego”. Warto tymczasem uświadomić sobie, że w dzisiejszych czasach negocjacje są czymś zupełnie naturalnym. I nie mają one zbyt wiele wspólnego z zasobnością portfela tudzież brakiem dobrego wychowania. To jedynie wyraz troski o nasze interesy oraz chęć otrzymania więcej… za mniej. Nie bójmy się zatem podejmować rozmów, które mogą nam tylko pomóc – pamiętajmy wszak, że druga strona również chce się dogadać. Szczególnie jeśli mówimy o rozmowach w sprawie kredytów. Doradcy w bankach mają do zrealizowania plany sprzedażowe, więc to naturalne, że starają się, by umowa z każdym klientem została sfinalizowana. W najgorszym wypadku otrzymamy odmowę, która prócz tego, że sama w sobie nie jest przyjemna i z pewnością nie wpływa pozytywnie na samopoczucie, nie pogarsza pierwotnych warunków umowy. Negocjując możemy zatem jedynie poprawić swoją sytuację, tak naprawdę nic przy tym nie tracąc.
Kultura i takt przede wszystkim
Warto jednak pamiętać, że efektywne negocjowanie wymaga od nas pewnego taktu i odpowiedniego nastawienia. Jeśli potraktujemy negocjacje jak formę treningu i sprawdzenia własnych umiejętności (zwłaszcza na początku, gdy nie mamy dużej wprawy), korzyści będą tym większe. Pozbądźmy się zatem presji i poczucia, że w każdej tego typu sytuacji musimy coś „ugrać” – pomyślmy raczej, że to dobra okazja do uzyskania czegoś więcej przy minimalnym nakładzie sił. Wystarczy bowiem w kulturalny sposób zakomunikować, czego oczekujemy i dlaczego. Nie chodzi wszak o walkę i stawianie sprawy na ostrzu noża. Przyjazny ton i uśmiech potrafią zdziałać cuda – niemal zawsze. Negocjować można (a nawet trzeba!) w miłej, luźnej atmosferze, a nasze pozytywne nastawienie z pewnością udzieli się też drugiej stronie. Choć istnieje mnóstwo technik i tricków, które na co dzień stosują wytrawni negocjatorzy, najbardziej efektywne okazuje się właśnie pogodne nastawienie, które wzbudza sympatię. Ludzie znacznie chętniej podejmują wówczas z nami rozmowę i są skłonni przystać na proponowane przez nas warunki. Aby mieć lepszą kontrolę nad przebiegiem rozmowy warto jednak spróbować naszkicować w myślach jej plan – skonstruować choćby podstawową argumentację oraz przewidzieć możliwe kontrargumenty rozmówcy. To znacznie ułatwi cały proces, a my – nawet w momencie odmowy – pozostawimy wrażenie osoby profesjonalnej, która zna swoją wartość i jest świadoma własnych oczekiwań. Pamiętajmy jednak: kultura i takt przede wszystkim!
Sztuka skutecznego negocjowania, choć bardzo w codziennym życiu przydatna, nie zawsze jest dla nas łatwa – zwłaszcza na początku. Chcąc otrzymać kredyt na preferencyjnych warunkach, musimy nierzadko sporo się werbalnie nagimnastykować. Ale nie wszędzie: w Via SMS superszybką pożyczkę otrzymacie już w 15 minut – bez zaświadczeń, dodatkowych poręczeń i… negocjowania warunków. Tutaj każdy jest na wygranej pozycji. Nie zwlekaj i sprawdź sam. A negocjowanie możesz ćwiczyć gdzie indziej.
Autor: Maks Dudowski | |
Ekspert w dziedzinie finansów i bankowości. Maks jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Posiada 4 lata doświadczenia w dziedzinie finansów osobistych. Szczególnie interesuje się produktami kredytowymi oraz rynkiem pożyczek pozabankowych. |