Zakupów szał czyli konsumenckie zwyczaje w Polsce i w Europie
Zakupy to dla wielu osób jedna z najprzyjemniejszych czynności. Odstresowują, są sposobem na zły nastrój czy gorszy dzień. Dla innych tymczasem wizyta w markecie czy w centrum handlowym jest prawdziwą zmorą i złem koniecznym. Socjolodzy i antropolodzy uważają tymczasem, że to, w jaki sposób robimy zakupy pozwala wysnuć wiele ciekawych dotyczących nas wniosków. Czy jesteśmy oszczędni? Czy wyżej cenimy pieniądze, czy swój czas? Wspieramy lokalne firmy czy raczej nie przywiązujemy do tego zbyt dużej wagi, w swoich wyborach kierując się na ogół po prostu stosunkiem ceny do jakości produktu? Jak twierdzą specjaliści, konsumenckie zwyczaje mówią sporo o naszych dążeniach, celach, a nawet wychowaniu. Przyjrzyjmy się zatem, jak kupują Polacy i mieszkańcy zagranicznych państw.
Małe sklepiki czy molochy
Według badań firmy Levant Polacy najczęściej robią zakupy w małych osiedlowych sklepach oraz nieco większych, znajdujących się w okolicy marketach. Do hipermarketów zaglądają zdecydowanie rzadziej, na ogół raz w miesiącu, celem zrobienia dużych zakupów. Mimo że w ten sposób mogą zaoszczędzić na większości produktów, wizyty w wielkich molochach nie należą według nas do przyjemności. Co ciekawe, zależność ta jest szczególnie widoczna w dużych miastach. Warszawiacy zdecydowanie wyżej cenią sobie swój czas, aniżeli pieniądze i od zaoszczędzenia kilkudziesięciu złotych na zakupach w oddalonym o kilka lub nawet kilkanaście kilometrów centrum handlowym wolą szybkie zakupy w osiedlowym, choć droższym sklepie. Wygoda i szybkość zwyciężają nad kuszącymi promocjami. Podobną tendencję daje się zauważyć i w innych europejskich krajach. Według badania przeprowadzonego przez Emea Research and Consulting niemal 80 proc. Europejczyków wybiera małe osiedlowe sklepiki zamiast dużych centrów handlowych, które zwyciężają jedynie w kwestii miejsca zakupów ubrań. Coraz większą popularnością cieszą się również sklepy online – wybiera je dziś ok. 10 proc. mieszkańców Europy.
Przywiązanie do marki
Większość Polaków deklaruje, iż w istocie posiada swoje ulubione marki, którym pozostają wierni. Najważniejszą cechą, która decyduje o tym, czy sięgniemy po dany produkt jest jednak wciąż cena. To ona dyktuje na ogół nasze wybory konsumenckie. Przywiązanie do marki jest jednak dość silnym czynnikiem warunkującym dokonywane przez nas zakupy. Warto wskazać w tym miejscu na tale zwiększającą się świadomość konsumencką Polaków. Coraz częściej zwracamy uwagę na pochodzenie danego produktu, miejsce jego wytworzenia, ekologiczność. Lokalny patriotyzm jest coraz bardziej na topie, a wybieranie rodzimych produktów – czy to spożywczych, czy tekstylnych – świadczy o większej uważności i przywiązywania wagi do jakości nabywanych rzeczy. Za granicą ta tendencja jest tym mocniej widoczna – podczas gdy obniżka ceny produktu ma wciąż znaczenie dla niemal 50 proc. Polaków, w Europie Zachodniej ów odsetek jest znacznie niższy. W Wielkiej Brytanii, Szwecji i Belgii wynosi on niewiele ponad 20 proc.
Rozrzutność czy oszczędność
Czy jako naród jesteśmy oszczędni, czy raczej niefrasobliwie wydajemy na zakupach olbrzymie sumy, nie bacząc na długofalowe konsekwencje? Jak pokazują rozmaite badania, Polacy stają się z biegiem lat coraz bardziej oszczędni, nawet w młodszych grupach wiekowych. Mimo iż panuje powszechne przekonanie, że młodzi ludzie żyją chwilą, a większe znaczenie od odległej przyszłości i zaoszczędzonych na starość pieniędzy mają dla nich nowoczesny sprzęt czy markowe ciuchy, w rzeczywistości jest zgoła inaczej. Większe wydatki coraz częściej planujemy, lubimy odkładać choćby niewielkie sumy „na czarną godzinę”, a wydawanie zarobionych środków na przyjemności ustępuje powoli miejsca finansowej wstrzemięźliwości i odpowiedzialnemu zarządzaniu pieniędzmi. W Europie dla odmiany rośnie zainteresowanie segmentem dóbr luksusowych, co wskazuje na większą niż w Polsce rozrzutność. Szczególnie widoczne jest to we Włoszech i Hiszpanii, gdzie występuje najwyższy odsetek nabywców produktów z działu premium.
W razie potrzeby pożyczamy
Niezależnie od wyznawanych wartości i mocnych postanowień w kwestii oszczędzania na czarną godzinę, w życiu zdarzają się nieprzewidziane wydatki i sytuacje podbramkowe. Wówczas chętnie korzystamy z szybkich pożyczek online, takich jak Via SMS. Jak pokazują statystyki, niemal 20 proc. mieszkańców naszego kraju korzystało z tej formy finansowej pomocy i skorzystałoby z niej ponownie ze względu na szybkość, brak niepotrzebnych formalności oraz nierzadko odsetek.
Polacy są coraz bardziej świadomymi konsumentami. Lubimy wiedzieć, skąd pochodzi nabywany produkt, cenimy lokalne marki, częściej kupujemy w małych sklepikach, aniżeli wielkich sieciach hipermarketów. Wyżej od kuszącej promocji stawiamy swój czas, który spędzić możemy na przykład z rodziną. Pokazuje to, jak na przestrzeni lat zmieniły się nie tylko nasze konsumenckie zwyczaje, ale i system wartości.
Autor: Maks Dudowski | |
Ekspert w dziedzinie finansów i bankowości. Maks jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Posiada 4 lata doświadczenia w dziedzinie finansów osobistych. Szczególnie interesuje się produktami kredytowymi oraz rynkiem pożyczek pozabankowych. |