Jak rozmawiać z windykatorem
Nowy dom, nowy samochód , meble lub wymarzone wakacje – wszystko kosztuje. Nawet mając dobrą pracę i godziwe zarobki, wiele dóbr kupujemy na kredyt ponieważ w ten sposób nie musimy czekać aż uzbieramy odpowiednią ilość gotówki i możemy spełnić swoje marzenia szybciej. Wszystko wygląda idealnie aż do chwili, kiedy w naszym życiu nie przydarzy się tragedia np. stracimy pracę.
Zaczynają się problemy ze spłatą rat kredytowych i zaczyna się o nas dopytywać firma windykacyjna, a w ostateczności nawet komornik. Jest to jedna z najmniej przyjemnych sytuacji w życiu, ale i z tego problemu można znaleźć rozwiązanie. Jak zatem rozmawiać z windykatorem i co możemy zrobić?
Najważniejsza rzecz, to nie uciekamy od problemu i nie udajemy, że nic się nie stało. Również ten problem można rozwiązać, ale nic nie dzieje się samoistnie. Windykator będzie wdrażał kolejne kroki odzyskania wierzytelności i nasza bierna postawa tylko będzie pogarszać sytuację. Jeśli straciliśmy pracę, to udajemy się do banku lub firmy pożyczkowej i informujemy o swoim położeniu. Oczywiście dług nie zostanie umorzony, ale są niemałe szanse, że spłata pożyczki zostanie odroczona o kilka miesięcy lub inaczej zostaną rozłożone raty.
Ponadto, jeśli otrzymamy wezwanie do zapłaty od windykatora, to musimy się z nim skontaktować i starać porozumieć. Należy w takiej sytuacji również przedstawić swoją sytuację i ewentualnie zaproponować dogodne dla nas warunki spłaty zadłużenia. W początkowej fazie zadłużenia, tracimy niewiele ponieważ nie ponosimy jeszcze dodatkowych opłat związanych z kosztami procesowymi, kosztem zastępstwa egzekucyjnego oraz kosztami komorniczymi. Warto dogadać się z windykatorem zanim nasza sprawa trafi do sądu. Jeśli wykażemy dobrą wolę i spłacimy część zadłużenia, wtedy mamy dużą szansę na odroczenie naszej sprawy i zyskamy trochę czasu na uzbieranie pozostałej kwoty. Warto starać się zawrzeć ugodę, nawet jeśli będzie to dla nas wiązało się z pewnymi wyrzeczeniami.
Utrata pracy może dotyczyć każdego z nas. Jeśli pracowaliśmy długo w jednej firmie i mieliśmy stabilne zatrudnienie, to utrata pracy może być bardzo bolesna. Czas potrzebny na znalezienie dobrego stanowiska pracy może wynosić nawet kilka miesięcy, więc warto postarać się nawet o tymczasowe zatrudnienie lub prace dorywczą, aby móc regulować bieżące zobowiązania i nie popadać w coraz większe zadłużenie. Jeśli jednak windykator coraz mocniej próbuje wyegzekwować od nas wierzytelność, można pożyczyć pieniądze od znajomych i w ten sposób zaspokoić w części wierzyciela.
Brak terminowej spłaty pożyczki, to poważny problem. Warto mieć awaryjne zabezpieczenie w postaci odłożonej kwoty stanowiącej równowartość 2-3 rat, albo ok 20-30% kwoty pożyczki, aby w sytuacji kryzysowej mieć możliwość uregulowania części długu, zyskać czas i uchronić się przed wizytą windykatora.
Autor: Maks Dudowski | |
Ekspert w dziedzinie finansów i bankowości. Maks jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Posiada 4 lata doświadczenia w dziedzinie finansów osobistych. Szczególnie interesuje się produktami kredytowymi oraz rynkiem pożyczek pozabankowych. |