Kierowco, zdejmij nogę z gazu! Znamy kwoty mandatów w 2017 roku.

Każdy z nas lubi czasem porządnie wcisnąć pedał gazu i dać się ponieść prędkości. Wiatr we włosach, muzyka w głośnikach i poczucie nieskrępowanej wolności. Brzmi zachęcająco? Entuzjastów szybkiej jazdy i wyzwalającej się wówczas adrenaliny pohamować może perspektywa czyhających za rogiem stróżów prawa, którzy niestrudzenie tropią lekkoduchów za nic mających ograniczenia prędkości. Strach przed mandatem to chyba wciąż najsilniejszy (i jedyny?) motywator dla kierowców, by jeździć ostrożnie.

Zatrważające statystyki

Wydawać by się mogło, że wizja zapłacenia kilkuset złotych i otrzymania niechlubnych punktów karnych skutecznie potrafi powściągnąć zapędy domorosłych kierowców rajdowych polskich dróg do szarży za kierownicą. A jednak, jak pokazują publikowane co rusz w mediach badania przeprowadzane na zlecenie Policji, nie dość skutecznie. Z uwagi na niefrasobliwość wielu kierowców organizuje się coroczne akcje, jak choćby „Znicz” czy „Prędkość”, mające na celu ostrzeżenie i przemówienie do rozsądku tym kierowcom, którym owego rozsądku najwyraźniej brak. Nie mówimy tu jedynie o przekraczaniu dozwolonej prędkości. Według statystyk, w 2015 roku przestępstwo popełniło niemal 100 tysięcy kierowców, zaś liczba ujawnionych nietrzeźwych kierujących pojazdami mechanicznymi wyniosła ponad 30 tysięcy. Osoby za kierownicą będące pod wpływem alkoholu spowodowały w tym samym roku ponad 2 tysiące wypadków. Na samej Lubelszczyźnie w pierwszym półroczu 2016 roku odnotowano 560 wypadków drogowych, udział w których aż 72 osoby przypłaciły życiem. Liczby nie nastrajają optymistycznie, powodując tym samym wzmożoną aktywność Policji na drogach, której obecność ma zapobiec kolejnym tragediom i zadziałać ostrzegawczo na kierowców przejawiających anarchistyczne podejście do norm i zakazów. Przyjrzyjmy się zatem opublikowanemu niedawno taryfikatorowi mandatów obowiązującemu w nadchodzącym 2017 roku. Z jakimi opłatami będziemy mieć do czynienia w przypadku nierespektowania przepisów i nadmiernej skłonności do drogowej szarży?

Zamiast większych mandatów – punkty karne

Projekt autorstwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczący „sposobu punktowania i liczby punktów odpowiadających naruszeniu przepisów ruchu drogowego” ma nieść ze sobą bardziej racjonalne przyznawanie punktów karnych, nie zaś drastyczne zwiększenie wysokości mandatów. A wszystko to w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach. Co to oznacza w praktyce? Przewinienia dotychczas niekarane przyznawaniem punktów, takie jak niewłaściwe wyprzedzanie czy jazda po pasach dla pieszych od przyszłego roku będą kosztować niezdyscyplinowanych kierowców aż pięć takowych punktów. Podobny skutek będzie miało nielegalne parkowanie w miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych. Do tej pory konsekwencją zaparkowania samochodu na tzw. „kopercie” było otrzymanie pięciu punktów karnych, od stycznia ich liczba wzrośnie do siedmiu. Najdotkliwsza kara spotka natomiast nieuczących się na własnych błędach, a więc tych z nas, którzy zostali już przyłapani na zbyt szybkiej jeździe lub niefrasobliwym sięgnięciu po kluczyki po spożyciu alkoholu. Jeżeli pomimo orzeczonego z wyżej wymienionych powodów zakazu jazdy nadal masz ochotę wsiąść za kierownicę, licz się z otrzymaniem niechcianego prezentu w postaci… aż dziesięciu punktów karnych. Odwieczny drogowy konflikt na linii kierowca samochodu-rowerzysta jeszcze bardziej zaostrzyć może nowy przepis dotyczący karalności nieustąpienia pierwszeństwa temu ostatniemu, które ukarane zostanie nałożeniem na winowajcę sześciu punktów karnych. A co z finansową odpowiedzialnością za brak tejże odpowiedzialności na drodze? Za najczęściej popełniane za kółkiem grzechy przyjdzie nam zapłacić niemałą cenę. Przyłapani na przekroczeniu dozwolonej prędkości będziemy musieli uiścić od 50 do nawet 500 zł. Brak zapiętych pasów bezpieczeństwa? Kolejne 100 zł i dwa punkty karne. Polecamy też zaopatrzyć się w zestaw głośnomówiący – za rozmawianie przez telefon komórkowy w czasie prowadzenia auta zostaniemy ukarani mandatem w wysokości 200 zł oraz, co bardziej dotkliwe, pięcioma punktami karnymi. Nieustąpienie pierwszeństwa rowerzyście na przejeździe rowerowym skutkować będzie uszczupleniem naszego portfela o kwotę 350 zł, zaś wyprzedzanie z niewłaściwej strony – 200 zł. Przewożenie dziecka bez specjalnego fotelika niesie ze sobą nie tylko ryzyko narażenia jego zdrowia i życia w sytuacji wypadku, ale i (choć w tej sytuacji to akurat znacznie mniej istotne) narażenia na szwank naszych finansów: cena to 150 zł i sześć punktów karnych. Jeśli zdarzyło ci się zostać przyłapanym na nieostrożnej jeździe, a w konsekwencji otrzymałeś rujnujący twój budżet mandat, którego spłacenie nie może czekać, skorzystaj z chwilówki od VIA SMS. Pieniądze otrzymasz już w 15 minut – bez poręczycieli i zbędnych formalności. Najbardziej dotkliwa kara, co zrozumiałe, czeka tymczasem nietrzeźwych kierowców. Jazda pod wpływem alkoholu piętnowana będzie mandatem w wysokości nawet do 5 tysięcy zł oraz zakazem prowadzenia samochodu od 3 do 15 lat.

Finansowe konsekwencje lekkomyślności na drodze powinny być dla kierowców wystarczającą motywacją do przestrzegania elementarnych zasad: zdjęcia nogi z gazu,  a przede wszystkim niesięgania po kluczyki w stanie nietrzeźwym, nawet po wypiciu minimalnej ilości alkoholu. Statystyki wypadków drogowych z udziałem pijanych ludzi za kółkiem tymczasem nie kłamią – wciąż istnieje cała rzesza kierowców, których rozsądek nie jest najwyraźniej mocną stroną. Ale jeśli wizja skasowanego auta, utraty prawa jazdy, czy w najgorszym wypadku kalectwa lub śmierci nie jest w stanie ich przestraszyć, chyba żadne ostrzeżenie ani groźba tego nie zrobią. Może zatem zamiast wręczać wyższe mandaty i niebotyczną ilość punktów karnych, warto byłoby skuteczniej egzekwować kary i posyłać niereformowalnych kierowców za kratki.

 
Autor:
Ekspert w dziedzinie finansów i bankowości. Maks jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Posiada 4 lata doświadczenia w dziedzinie finansów osobistych. Szczególnie interesuje się produktami kredytowymi oraz rynkiem pożyczek pozabankowych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *