Rozrzutny jak kobieta? Finanse według płci.
Zgodnie z obiegową opinią kobiety są rozrzutne, uwielbiają zakupy i mają skłonność do podejmowania decyzji finansowych pod wpływem impulsu. Szczególnie chętnie zaś wydają pieniądze na kosmetyki i ubrania, często przepłacając. Wobec wielu krzywdzących stereotypów wobec kobiet, ten zalicza się do najbardziej zdumiewających. Z badań wynika bowiem, że to mężczyźni częściej dokonują nieprzemyślanych zakupów, nie planują wydatków i nie potrafią oszczędzać. Jakie zatem podejście mają do finansów kobiety, a jakie mężczyźni? Sprawdźmy!
Strażniczki domowego budżetu
To kobiety najczęściej biorą na swoje barki zarządzanie domowym budżetem – zajmują się planowaniem codziennych wydatków i płacą rachunki. Z badań wynika, że w podejmowaniu decyzji finansowych kobiety wykazują ogromną rozwagę i zdolność do długoterminowego myślenia, a te cechy przy zajmowaniu się rodzinnymi finansami są niezwykle przydatne. Panie częściej planują i trzymają się planów – zgodnie z badaniami 37% potrafi kontrolować nawet najdrobniejsze wydatki. Takie podejście do pieniędzy wymaga ogromnej samodyscypliny, ale jest bardzo opłacalne – nie od dzisiaj wiadomo, że pieniądze najłatwiej znikają przez drobiazgi! Kobiety wydające krocie na ubrania i kosmetyki to mit – w Polsce jedynie 31% wybiera się co jakiś czas na większe zakupy „tylko dla przyjemności” i to najczęściej w okresie wielkich wyprzedaży.
Kobiety lubią także oszczędzać, a poczucie finansowego bezpieczeństwa jest dla nich bardzo ważne. Chętniej zatem odłożą pieniądze niż podejmą ryzyko i je zainwestują. Mężczyźni częściej lokują swój kapitał, z niechęcią odnoszą się natomiast do oszczędzania. Miewają także problemy z kontrolą codziennych wydatków – aż 18% panów przyznaje, że nie ma zbyt wielkiego rozeznania w tym, na co każdego dnia wydaje niewielkie sumy. Taka praktyka dotyczy tylko co 10 kobiety! Warto także zauważyć, że przy podejmowaniu decyzji finansowych (czy to tych małych, czy większych), kobiety częściej korzystają z rad rodziny i znajomych. Mężczyźni natomiast wolą zaufać reklamom i „intuicji”.
Badania domu Maison dowodzą, że finansowe rezerwy, które panie zachowują „na czarną godzinę”, wahają się od 1000 do 10 000 złotych. Dodatkowy 1000 złotych 37% pań wpłaciłoby na konto, 24% wydałoby pieniądze na prezenty dla bliskich, podczas gdy 14% przeznaczyło kwotę na swój rozwój – przydatny do pracy kurs lub naukę języka.
A co kobiety kupiłyby, gdyby miały dodatkowe pieniądze tylko dla siebie, oczywiście już po odłożeniu części na konto i obdarowaniu bliskich? Największa grupa respondentek pojechałaby na wakacje – all inclusive w pięknym otoczeniu lub wycieczkę objazdową po interesujących miejscach świata. Nic w tym dziwnego – panie, zmęczone pracą i codziennymi wyzwaniami chciałyby przynajmniej raz w roku poczuć, że ktoś o nie dba.
Sztuka wydawania według kobiet
Kobiety stanowią największą grupę konsumencką w Polsce nie dlatego, że są bardziej rozrzutne, ale dlatego, że to do ich obowiązków należy regulowanie rachunków i kupowanie towarów codziennego użytku. W zakupach kobiety kierują się i głową, i sercem. Głową – jeśli chodzi o ceny i ilość nabywanych dóbr, sercem – jeśli chodzi o to, dla kogo są przeznaczone. Z badań wynika, że kobiety na pierwszym miejscu stawiają swoich bliskich. Kiedy więc przychodzi do wydawania pieniędzy, częściej myślą o innych niż o sobie. Dziecko marzy o nowym komputerze? Mąż ma urodziny? Są zatem co najmniej 2 powody, aby odłożyć kupno upatrzonych butów na kolejny miesiąc. Nietrudno się domyślić, że taka sytuacja powtarza się dość często, więc koniec końców kobiety, tak umiejętnie obchodzące się z pieniędzmi, nie wykorzystują ich dla siebie. Drogie panie, czas to zmienić!
Kredyt jest płci męskiej
Panie są dobrze zorientowane w ofertach instytucji finansowych, jednak nie lubią pożyczać pieniędzy – zarówno z banku, jak i od rodziny. Aż 22% polskich kobiet deklaruje, że nigdy nie zdecyduje się na wzięcie kredytu. Czasem jednak panie kupują produkty na raty – jest to lubiana i akceptowana forma pożyczania.
Nie ulega zatem wątpliwości, że kredyt ma płeć męską – to mężczyźni częściej decydują się na większe i mniejsze kredyty. Dla równowagi trzeba jednak dodać, że lepiej radzą sobie także ze spłatą zaciągniętych długów. Jeśli chodzi o regulowanie należności za pożyczki chwilówki, ma z tym problem aż 58% kobiet i 42% mężczyzn.
Szybka pożyczka może stanowić doskonałe wyjście w sytuacji, kiedy trzeba nagle spłacić zaległe rachunki lub pokryć „niespodziewane wydatki”. Brzmi znajomo, panowie? Jeśli właśnie potrzebujecie pieniędzy, rozważcie skorzystanie z chwilówki przez internet – gotówkę można otrzymać nawet w 15 minut! Cały proces odbywa się także bez zbędnych formalności. Do pobrania pieniędzy jest potrzebny jedynie PESEL, nr dowodu osobistego i telefon komórkowy. Żądana kwota pojawią się na koncie niemalże od razu, gotowa do wykorzystania.
Autor: Maks Dudowski | |
Ekspert w dziedzinie finansów i bankowości. Maks jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Posiada 4 lata doświadczenia w dziedzinie finansów osobistych. Szczególnie interesuje się produktami kredytowymi oraz rynkiem pożyczek pozabankowych. |