Uwaga! Banki podniosły opłaty za korzystanie z bankomatów i nie tylko

Wypłaty z bankomatów to usługa, z której korzystają miliony ludzi w Polsce i na całym świecie. Dlatego też wielu z nas przy wyborze banku kierowało się właśnie kryterium bezpłatnych wypłat z bankomatów, jako jednej z podstawowych zalet danej placówki. Nowy rok przyniósł w tej kwestii nieprzyjemne zmiany – od lutego kilka banków wprowadziło bowiem podwyżki, które w dłuższej perspektywie czasowej z pewnością będą odczuwalne dla naszego portfela. Zmiany te odnoszą się nie tylko zresztą do korzystania z bankomatów, ale i kart, kont osobistych czy obsługi w placówkach. A to ponoć dopiero początek – wszystko wskazuje bowiem na to, że na lutowych podwyżkach się nie skończy.

Rewolucja w mBanku

Najbardziej dotkliwą dla konsumentów zmianą jest bez wątpienia ta, którą od 1 lutego wprowadził mBank. Dlaczego? Bank ten od początku swojego istnienia, a więc od 17 lat mógł poszczycić się bardzo atrakcyjną ofertą. Wszędzie tam, gdzie inne banki pobierały od klientów drobne opłaty, mBank konsekwentnie stosował strategię „0 zł” na większość swoich usług – również jeśli chodzi o wypłaty z bankomatów. Tym większym szokiem okazała się zatem wiadomość, iż od lutego bezpłatne pobranie pieniędzy z bankomatu jest możliwe jedynie przy kwocie 100 zł i większej. Jeśli wypłacana kwota będzie niższa, zapłacimy 1,3 zł za każdą wypłatę. W przypadku kont eKonto m (konto dla klientów w wieku 21-24 lata) i eKonto dla Młodych minimalna kwota bezpłatnej wypłaty z bankomatów w Polsce wynosi teraz 50 zł. Co się nie zmieniło? Wypłaty, których dokonamy za pomocą aplikacji mobilnej Blik oraz te wykonywane za pomocą cash backu w sieciach handlowych Carrefour, Żabka, Media Markt czy Saturn wciąż pozostaną darmowe.

Wzrost cen w innych bankach

Deutsche Bank wprowadził korektę w cenniku swoich usług już w połowie stycznia, kiedy to podniósł cenę za prowadzenie dodatkowych rachunków, i to dość znacznie – z 5 do 20 zł. Z kolei klienci osiadający konto dbNET Biznes za prowadzenie dodatkowych kont zapłacą teraz nie 4.99, jak było dotychczas, ale aż 10 zł. Dla posiadaczy rachunku dbNET Biznes to nie koniec nieprzyjemnych noworocznych nowości – od połowy stycznia muszą oni płacić prowizję za wpłatę pieniędzy na konto w oddziale banku. Darmowe pozostanie jedynie pięć pierwszych wpłat i wypłat. Podrożały też usługi z zakresu bankowości internetowej – wzrosły choćby opłaty za przelewy. Przelew wykonywany za pośrednictwem bankowości elektronicznej kosztuje od 0,80 zł do 2,50 zł, w zależności od posiadanego konta. W lutym oprócz mBanku zmiany wprowadził też Bank Pocztowy, który w znaczący sposób ograniczył dostęp do darmowych bankomatów. Konsumenci stracili możliwość bezpłatnego wypłacania pieniędzy z bankomatów należących do PKO Banku Polskiego oraz BZ WBK. Prowizja za korzystanie z nich wynosi od teraz 5 zł. W zamian Bank Pocztowy oferuje konsumentom 8 tysięcy terminali kart płatniczy na terenie całej Polski ulokowanych w placówkach pocztowych. W marcu zmiany w taryfie opłat czekają na klientów Citi Handlowego oraz ING Banku Śląskiego. W pierwszym podwyżki dotyczyć będą korzystania z karty debetowej – opłata wzrośnie z 6 do 8 zł miesięcznie – oraz wypłat z obcych bankomatów. Tu również nastąpi wzrost – z 5 do 7 zł. Podwyżki nie ominą też posiadaczy konta Citigold, którzy za jego prowadzenie zapłacą nie 150 zł, jak miało to miejsce dotychczas, ale 220 zł. Z kolei w ING Banku Śląskim podwyższenie opłat będzie dotyczyło głównie przelewów. Użytkownicy Konta Komfort od marca bezpłatnie będą mogli wykonać tylko pierwszy przelew, natomiast za kolejne zapłacą 9 zł.

Przyczyny podwyżek

Wzrost cen w sektorze bankowym nie jest zjawiskiem nowym – seria zmian w taryfach trwa od kilku lat. To, co jeszcze niedawno było standardem, jak choćby bezpłatne wypłaty z bankomatów czy w stu procentach darmowe konto dziś na ogół się już nie zdarza. Za większość usług musimy zapłacić – i to niestety z każdym rokiem coraz więcej. Przyczyny podwyżek należy upatrywać w polskim prawie, gdzie zmianie uległ zapis zmniejszający opłatę interchange, którą uiszczają właściciele sklepów za płacenie za towary przy użyciu kart płatniczych. Jeszcze kilka lat temu sięgała 1,7 proc, dzięki czemu była jedną z najwyższych w Europie. Dziś wynosi ona zaledwie 0,2 proc. Efekt? Drastyczny spadek zarobków banków. Podczas gdy w 2014 roku mBank zarobił w ten sposób 104 mln zł, rok później były to jedynie 33 mln. Inną przyczyną wzrostu wysokości opłat może być wprowadzenie podatku bankowego, który rocznie kosztuje banki ok. 3,5 mld zł. Kolejne podwyżki były zatem tylko kwestią czasu. Jeśli potrzebujecie gotówki w ekspresowym tempie, pamiętajcie o możliwości skorzystania z instytucji pozabankowych, takich jak ViaSMS. Tutaj pożyczkę otrzymacie już w kilkanaście minut. Nawet do 1500 zł przy pierwszym wniosku!

 
Autor:
Ekspert w dziedzinie finansów i bankowości. Maks jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Posiada 4 lata doświadczenia w dziedzinie finansów osobistych. Szczególnie interesuje się produktami kredytowymi oraz rynkiem pożyczek pozabankowych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *